Na wstępie chcę przeprosić za nieobecność(kłopoty z internetem), ale to nie oznacza, że przestałam grać w simsy! Poza tym ostatnio moja simka umarła od pożaru, zaczęła się palić, a że to była tylko współlokatorka simki którą chciałam grać, postanowiłam jej nie gasić. Przepraszam, że mało zdjęć, ale za późno przypomniałam sobie o zrobieniu fotek na bloga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz